Tydzień temu pisałem, że dla chrześcijanina czas nie wiąże się z końcem, ale biegnie ku pełni. Stąd chrześcijaństwo nierozerwalnie związane jest z nadzieją. To nadzieja pełni, przyszłości, która przed nami. Nie oznacza to jednak, że dla człowieka wierzącego liczy się tylko przyszłość, a teraźniejszość jest jedynie oczekiwaniem. Bóg nie przekreśla teraźniejszości, wręcz przeciwnie – nadaje jej niesamowite znaczenie.
Objawienie biblijne przyniosło nową koncepcję czasu, która zrodziła się z doświadczenia Izraela. Lud wybrany odkrył, że wszystko co wydarza się w jego historii – od powołania Abrahama, poprzez niewolę egipską, wędrówkę przez pustynię, walki, najazdy nieprzyjaciół – zwycięstwa i porażki… wszystko to nie jest zbiegiem przypadku! Chociaż historia ta nie wyglądała inaczej niż historia innych narodów, to w świetle słowa proroków Naród wybrany że jego historia stała się historią zbawienia! Nie była to już zwykłą historia, nie był to ciąg wydarzeń miej lub bardziej połączonych ze sobą. Historia ta stała się miejscem dialogu Boga ze swoim ludem. W ten sposób czas stał się miejscem Bożej rewelacji, czyli Bożego objawienia (z łac. revelatio – objawienie). Continue reading »
Recent Comments