„Tabor? Rewelacja!” to hasło przygotowujące diecezję rzeszowska do przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży. Spróbujmy się więc przez kolejne tygodnie zatrzymać nad treścią, którą ono w sobie niesie. Otwierając karty Ewangelii, pozwólmy aby wyprowadzał nas z powierzchownego spojrzenia na to, co dokonało się na górze Tabor. Pozwólmy, ab Pan wyprowadzał nas z naszych schematów i napełniał nas boską nowością!
Zacznijmy od początku. Co znaczy owa rewelacja i w jakim sensie Tabor jest rewelacyjny? Słowo „rewelacja”, które weszło do naszego języka oznacza coś wyjątkowego, niezwykłego, wręcz genialnego. Ale w języku łacińskim „revelatio” oznacza odkrycie, a kontekście relacji do Boga, objawienie. Tabor rzeczywiście jest objawieniem, odkryciem tego, co w ludzkim życiu Jezusa było ukryte.
Zanim wejdziemy w samo wydarzenie Taboru, spróbujmy spojrzeć dzisiaj krótko na to w jakim momencie życia i uczniów miało ono miejsce. Ten szczegół jest ważny, bo moment, w którym Jezus się objawia jest momentem kryzysowym. Uczniowie już od dłuższego czasu wędrowali z Jezusem, zostawili swoje domy, rodziny, widzieli znaki, cuda, tłumy. Wszystko wydawało się pięknym historią i realizacją obietnic o wyczekiwanym Mesjaszu i Wyzwolicielu.
Wówczas jednak następuje coś nieoczekiwanego. Jezus jakby zmienia swoją strategię. Marek powie nawet że w tym momencie zaczyna się coś nowego. Istotnie Jezus zaczął mówić Apostołom o swojej śmierci, o krzyżu i zmartwychwstaniu. Tłumom zaczyna mówić, że kto chce iść za Nim musi sam wziąć krzyż, musi zaprzeć się samego siebie i podążać za Panem. W przepowiadaniu Jezusa pojawia się coś, czego uczniowie nie przewidzieli, czego nie chcieli przyjąć. Także tłumy, które szły za Jezusem musiały zmierzyć się z tym trudnym Słowem. Właśnie w takim momencie dokonuje się owa rewelacja na Taborze.
Wydarzenie Taboru nie jest więc wydarzeniem ewangelizacyjnym, nie jest ono dane początkującym, nie jest pierwszym show, które ma zachwycić tłumy. Bóg objawia się na Taborze tym, którzy już są z Nim jakoś związani, wędrują za Nim, a zarazem doświadczają wątpliwości i kryzysu. O tym mówi nam także Liturgia, które interpretuje wydarzenie Taboru jako moment umocnienia dla uczniów w obliczu Krzyża. Warto spojrzeć na swoją wędrówkę za Panem, swoje pierwsze chwile, ale także rozczarowania i kryzysy… W takim kontekście w przyszłym tygodniu spróbujemy towarzyszyć Apostołom i Jezusowi.
Zapowiada się w wędrówce do wnętrza, kilka chwil, na rozejrzenie się w wokół. Nowy etap przygody?
Ciesze sie ze tematem jest „Przemienienie na gorze Tabor”,bo dla mnie to taki dodatkowy podarunek dla nas wszystkich ,to moc pewnosci w JEGO JEZUSOWE obietnice, tyle ze nie rozumie dlaczego tylko dla Piotra,Jana i Jakuba,choc mam swoje przemyslenia ale wole od pewniejszego zrodla.