W niedzielnej Ewangelii usłyszymy tym razem przejmującą prośbę uczniów. Oni, zebrani wokół Jezusa, mimo że wędrują z Nim już wiele czasu, wiele razy doświadczali wzlotów i upadków, właśnie w tym momencie wypowiadają przejmujące słowa, które wyrywają się z głębi ich serc:
Panie, przymnóż nam wiary! (ŁK 17,5-10)
Możemy zadać sobie pytanie, co poruszyło uczniów do tego stopnia, że zaczęli błagać o wiarę? Co sprawiło, że nagle odkryli brak swojej wiary, jej niewystarczalność? Taka dramatyczna i pełna ekspresji modlitwa musiała być czymś spowodowana. Aby znaleźć odpowiedź, spójrzmy na wędrówkę, którą proponuje nam niedzielna liturgia…
Słuchaliśmy kilka tygodni temu o tym nawróceniu, które wzywa nas do poszukiwania człowieka, tak jak Bóg nas poszukuje. Tydzień później Jezus postawił przed nami rządcę, który był gotów poświęcić dobra tego świata, dla znalezienia przyjaźni. W ubiegłym tygodniu Pan wzywał nas do budowania mostów, do tworzenia relacji. To wszystko, choć pasjonujące i pociągające, wydaje się nieraz niemożliwe, wydaje się być ponad ludzkie siły. To właśnie dlatego Liturgia podpowiada nam, od czego zacząć: od wiary!
W obliczu słowa Pana mamy bowiem dwie możliwości: wytłumaczyć się i usprawiedliwiać. Wtedy człowiek szuka wymówek i wraca do swojego starego życia: bez poszukiwania człowieka, bez zdobywania przyjaciół, bez budowania mostów. Wtedy jednak wcześniej czy później odczujemy tą palącą przepaść, która jest nie do przebycia. Z drugiej strony, możemy jak uczniowie wołać: Panie, przymnóż mi wiary! Daj mi wiarę, że to możliwe, daj mi wiarę, że mogę odbudować mosty, że mogę odnaleźć zagubionych, że w świecie rozdartym podziałami i niezgodą, mogę być zaczątkiem nowej wspólnoty.
To wiara sprawia, że morwa może się przesadzić w morze, że rzeczy niemożliwe mogą się dokonać mocą Pana, że relacje mogą zostać odbudowane! W Ewangelii wiarę łączy Pan z pokorą sługi. Istotnie nie ma wiary bez pokory, bez poddania się Panu, bez całkowitego oparcia się na Nim. Wołajmy więc wraz z uczniami: Przymnóż nam wiary! Wołajmy, abyśmy tą wiarę mogli zamienić w czyn, odnawiając środowiska, w których żyjemy.