Przed nami trzeci tydzień Wielkiego Postu. Kolejny tydzień zbliżania się do Wielkiej Nocy Paschalnej. Słowo które w tym tygodniu chce nas prowadzić stawia w centrum wydarzenie oczyszczenia świątyni, podczas którego Jezus mówi do faryzeuszów:
„Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. (…)
On zaś mówił o świątyni swego ciała. (J 2,19.21)
Słowa te nie są jednak wezwaniem jedynie do faryzeuszów. Jeśli Jezus mówi o zburzeniu świątyni, to ma na myśli przede wszystkim pewien sposób funkcjonowania jej, który nazywa targowiskiem. Targowisko to miejsce, gdzie każdy dba o swoje interesy, tak próbuje podejść do drugiego człowieka, żeby nie stracić nic z siebie, żeby zyskać. Tak samo podchodzi się do Boga, próbując ofiarować różne rzeczy – jednak nie jako dar, ale jako pewną „zapłatę” za błogosławieństwo. Nie ma wątpliwości – na targowisku liczy się interes. A gdzie jest interes nie ma miłości…
Jezus wyrzucając sprzedawców ze świątyni zapowiada w jaki sposób dokona się prawdziwa przemiana relacji. W jaki sposób dokona się przejście od logiki interesu do logiki daru i miłości. Dokona się to w Jego ciele. On sam pierwszy pozwoli się zabić, nie będzie szukał własnego interesu, ale stanie się darem dla Ojca i dla ludzi. Ojciec odwzajemni ten dar przywracając Mu życie. Aby jednak mogło dokonać się Zmartwychwstanie musiała zostać zniszczona stara świątynia ludzkiego ciała Jezusa.
Jezus znając nasze wnętrze i widząc ile jest tam szukania własnego interesu, jak dużo jest kalkulacji, aby nie stracić, aby nie dać się oszukać, jak dużo jest „oszustw”, aby lepiej się „ustawić” w życiu staje wobec nas z tym konkretnym wezwaniem: „Zburzcie tą świątynię!” Zburz tą świątynię, którą sobie budujesz, świątynię, w której ty chcesz rządzić, chcesz być bogiem dla siebie, ostateczną wyrocznią wobec siebie i drugiego człowieka. Zburz tą świątynię, w której ty masz pomysł na swoje życie i jesteś gotów „targować: się z Bogiem, o to, co Mu dasz, aby spełnił twoją wolę. Tylko wtedy On wzniesie ją na nowo. Tylko wtedy twoje życie stanie się nowe, stanie się życiem darowanym i gotowym aby darować się innym. Tylko wtedy staniesz się świątynią Ducha Świętego, którego owocem jest radość, miłość, pokój, łagodność, opanowanie…
W jaki sposób możesz ją zniszczyć? Życie samo przyniesie ci wiele sytuacji, które będą w ciebie uderzać. Niepowodzenie w szkole czy w pracy. Przebaczenie zamiast szukania odwetu, gotowość do „burzenia” swojego planu dnia, kiedy inny będzie potrzebował pomocy (oni zawsze przychodzą „nie w porę”), a nawet takie proste rzeczy jak post czy jałmużna… Pierwszy krok należy do ciebie: „Zburz tą świątynię, a ja wzniosę ją na nowo.” Ty masz ją tylko zburzyć. On dokona reszty. Masz odwagę?
Czytając to rozważanie przypominają mi się słowa Chrystusa z Ewangelii wg św. Łukasza(Łk 6,46-49) o budowli wzniesionej na skale i na piasku. Rzeczywiście, mogę swoje życie budować na piasku…ale jakie ono będzie? Puste, gdzie sama będę dla siebie bogiem…z czasem stanie się właśnie takim targowiskiem, gdzie liczy się tylko mój zysk. Niestety często tak w moim życiu bywa…chcę być niezależna i kierować wszystkim po swojemu. Mój Wielki Post zaczął się od niepowodzeń…ale czuje,że to jest zaproszenie od Chrystusa, aby zburzyć starą budowlę i pozwolić Mu zbudować nową- o wiele piękniejszą, na solidnej skale- a tą skałą jest On sam.
quando ho comminciato a leggere, ho pensato, che non sia vera interpretazione, perche’ Gesu’ non voleva distruggere il Tempio di Gerusalemme: Perche’ ha fatto cio’, che ha fatto?
Piu’ facile e’ di rispondere, perche’ ha detto cio’ che ha detto. E la tua interpretazione mi piace:
Io distruggo il mio tempio. Dio costruisce un nuovo. Se distrugga Dio, non mi volendo, io costruisca subito un nuovo, cosi’ come l’era. Bisogna che Dio costruisca il Nuovo Tempio, e non io.
Gesu’ ha mostrato con il distruggere del Suo Tempio di corpo, che Egli, senza peccato, ha preso nostri peccati. Come nel battesimo di Gesu’: Colui, ch’era senza peccato, ha scelto anche questo segno di penitenza…