Po wielkich trudach z usyskaniem dostępu do internetu, z dalekiej Calabrii kilka słów wprowadzenia w niedzielne słowo.
Już tylko kilka dni Wielkiego Postu. Od czwartkowego wieczoru zaczniemy świętowanie Triduum Paschalnego. Trzech świętych dni: Wielkiego Piątku, Wielkiej Soboty i Wielkiej Niedzieli. W ten czas wprowadza nas Niedziela Palmowa i słowo, którego będziemy słuchać. Podczas Eucharystii odczytywana będzie Męka Pańska, dlatego chciałbym zatrzymać się nad Ewangelią, która jest odczytywana po poświęceniu palm, a która opisuje wjazd Jezusa do Jerozolimy. Tam usłyszymy słowa tych, którzy spotkali Jezusa:
„ Hosanna. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach”
Słowa pełne entuzjazmu, które wykrzykuje lud są reakcja na wjazd Jezusa do świętego miasta. W Nim lud widzi tego, który przyniesie zbawienie i wyzwolenie. Istotnie słowo hebrajskie słowo hosanna oznacza właśnie Przyjdź i zbaw nas!
Zbawienie jednak, którego potrzebuje człowiek nie jest zbawieniem według logiki ludzkiej. Po ludzku zbawić się, uratować, to objawić swoją siłę, pokazać że jest się mocniejszym, pokonać przeciwnika i wyjść zwycięsko z trudnej sytuacji. Takie zbawienie jest jednak iluzją. Kto próbuje zbawić się wobec takiego pomysłu zawsze będzie żył w lęku, że kiedyś na jego drodze stanie ktoś mocniejszy, wobec kogo będzie bezradny. O ile nie będzie to lęk przed kryzysem gospodarczym, niepowodzeniem w pracy czy w szkole, to ostatecznie kimś takim zawsze będzie choroba i śmierć.
Dlatego Jezus, ten który przychodzi zbawić przynosi całkowicie inną koncepcję zbawienia. Właśnie o tym będzie traktować Liturgia słowa , a przede wszystkim czytanie Męki Pańskiej. Jezus zbawiając człowieka pokazuje mu nie tyle w jaki sposób uciec od krzyża poddając się lękowi o siebie. Jego zbawienie jest zbawieniem przez krzyż. On w swojej męce pozwolił się pokonać, stał się przegrany w oczach świata, ale w tym odniósł zwycięstwo nad lękiem o siebie. To zwycięstwo, które ostatecznie dało Mu nowe życie.
Zbawienie, które przynosi Jezus jest więc zbawieniem nie tyle od krzyża, co od lęku przed nim. Kto uwierzy, że krzyż ma sens, że prowadzi do życia, ten przestaje żyć w lęku o siebie, ten staje się prawdziwie zbawiony, prawdziwie wolny… W tą tajemnicę Bóg będzie nas wprowadzał w ciągu tego Wielkiego Tygodnia. Wchodźmy z odwagę i z entuzjazmem mieszkańców Jerozolimy podążajmy za tym, który przychodzi, aby prawdziwie nas zbawić.
Dziękuję za wszystko.
Tak wiele się rozjaśnia.